Jest takie miejsce w Edynburgu, pełne tajemnic, bogatej historii, będącej pewnego rodzaju odskocznią od zgiełku miasta, choć znajduje się zaledwie kilka minut od Princess Street. Miejsce o którym mowa to wioska Dean, w której niegdyś mieściły się młyny wodne, dziś znaki po nich są piękną ozdobą i przypominają stare czasy. Bardzo ciekawym akcentem są wyjątkowo ładnie rzeźbione tablice upamiętniające historię, można dostrzec tu symbol młynów, czyli: ciasto i chleb.
 
Ta malownicza i ukryta zarazem wioska zaprowadzi was do mostu dziekańskiego, który powstał dzięki Tomaszowi Telfordowi oraz wzdłuż rzeki Leith.
Podążając malowniczym zakątkiem w głąb wioski docieramy do bardzo ciekawej budowli, którą jest Well Court.
 
 
Budynek jest bardzo znany i przypomina lata 80 kiedy to w tym miejscu przebywali robotnicy, którzy trudnili się pracą w młynach. Oczywiście bardzo dużą cegiełkę przy remoncie wspomnianego budynku dołożyło UNESCO, którego wsparcie w tym projekcie było nieodzowne. Obecnie konstrukcja posiada specjalną kategorię A, co w Szkocji oznacza budynek o najważniejszej wartości historycznej. Oczywiście w okolicy znajdziemy dużo więcej budynków mieszkalnych o których także warto wspomnieć.
 
 
Wioska została zakupiona w 19 wieku przez właściciela słynnej gazety Scotsman, natomiast efektem wspólnej pracy wielu właścicieli tutejszych budowli było to że wszystkie domy odzyskały swoją dawną świetność. Oczywiście nie dokonali by oni tego bez pomocy organizacji dziedzictwa Edynburga i wspólnie dokonali zarówno prac konserwatorskich jak i zaawansowanych remontów aby przywrócić stabilność konstrukcyjną. Przebudowa i remont kosztowały ponad 1 mil funtów a efekt jest widoczny w postaci wyjątkowej dzielnicy, która nie tylko pamięta czasy dawnej świetności ale przeżywa swoją drugą młodość, co widzą i doceniają ci którzy to docierają. Dalsze części renowacji dotyczyły dziedzińców, remont został pokryty poniekąd z kieszeni właścicieli ale także w postaci bezzwrotnych pożyczek przyznanych przez miasto Edynburg. O trudności tego remontu przemawia chociażby to że trzeba było dostosować materiały do budowy, dachówki robione były ręcznie a czerwony piaskowiec mógł pochodzić z niewielu miejsc w tym wypadku był to kamieniołom w Dumfries. Zamiarem głównego architekta, który postawił mieszkania w tej dzielnicy w 1886 roku było połączenie funkcjonalności a także udogodnień. Każde mieszkanie winno mieć wygodny rozkład, choć były one małe, mieszkania miały również kuchnię a także spory dziedziniec będący częścią wspólną. Jako ciekawostkę dodam że jednymi z pierwszych mieszkańców w tej okolicy były rodziny z dziećmi, dowiedzieliśmy się o tym zerkając na spis powszechny z 1891 roku który powstał 5 kwietnia.
 
Nieco dalej znajdziemy także galeria Sztuki Nowoczesnej oraz wystawy Galerii Dziekana. Oczywiście muzea te służą obecnie jako galerie sztuki ale kiedyś było inaczej, zostały one przebudowane oferując kilka darmowych wystaw. 
 
Obecnie Dean Village jest jednym z najpiękniejszych zakątków Edynburga, które cieszy się ogromną popularnością.
 
 
Jeśli przyjedziecie tu udajcie się na poszukiwanie starych akcentów wioski, które chodź odrestaurowane to nadal przypominają zamierzchłe czasy. Zerknijcie na piękną wieżę zegarową, kiedyś znajdowała się w tym miejscu sala towarzyska, ponoć pierwowzorem obecnej wieży jest pałac hrabiego w Kirkwall. Patrząc na budynki zerknijcie na staranne odwzorowanie słynnego czerwonego piaskowca a dla bardziej uważnych podpowiadamy ze określenie koloru dokonano na podstawie oryginalnie namalowanych okien, gdzie dokładna analiza pozwoliła określić w jakim kolorze należy odrestaurować budynki. Na koniec część najważniejsza czyli zdjęcia:
 
  
 
 
 
 
 
 

Ukryte miejsca na świecie o których wiedzą nieliczni. Poznaj niepublikowane treści, dołączysz do nas?